BYSTRZYCA Muzyka, bójka i tajemnicze morderstwo sprzed 50 lat – taką historię musieli rozwikłać uczestnicy tegorocznego Kluboturnieju, który w sobotę zorganizował Klub Młodych Gróń Miejscowego Koła PZKO w Bystrzycy.
Siedem drużyn i jedna zagadka
Do rywalizacji zgłosiło się aż siedem drużyn: z Jasienia, Nydku, Milikowa, dwie z Hawierzowa-Błędowic oraz dwie z Bystrzycy. Wszyscy zmierzyli się z ośmioma zadaniami – od łamigłówek logicznych i quizów, przez zadania ruchowe, aż po wyzwania kreatywne.
Próba kapeli z 1975 roku
Fabuła tegorocznej edycji przenosiła uczestników do roku 1975. Drużyny, wcielając się w studentów Akademii Detektywistycznej, miały odkryć, co wydarzyło się podczas próby kapeli, kiedy doszło do kłótni i tajemniczego morderstwa. Scenariusz przygotowany przez organizatorów Sabinę Wojnar i Adama Maksymiliana Hajduka od początku budził emocje – a końcowe rozwiązanie naprawdę zaskoczyło zawodników.
– Chcieliśmy spróbować czegoś nowego i połączyć gry oraz konkurencje z detektywistycznym wątkiem. Kryminały świetnie budują napięcie, a to w Kluboturnieju jest najważniejsze – mówi Sabina Wojnar, wiceprezes KM Gróń.
Tradycja, która łączy młodych
„Kluboturniej” to coroczna rywalizacja pomiędzy Klubami Młodych PZKO z całego Zaolzia. Choć forma zmienia się co roku, idea pozostaje ta sama: sprawdzić, które drużyny są nie tylko sprytne i wysportowane, ale też pomysłowe i zgrane.
– Każdy Kluboturniej jest inny, bo zawsze przygotowuje go drużyna, która wygrała w poprzedniej edycji. Dzięki temu uczestnicy nigdy nie wiedzą, co ich czeka, a my, organizatorzy, możemy puścić wodze fantazji. To piękna tradycja, która łączy młodych ludzi i daje im okazję do wspólnej zabawy – podkreślił Adam Maksymilian Hajduk.
Zwycięstwo dla Nydku
Po zaciętej rywalizacji zwyciężył Klub Młodych Nydek. To właśnie oni zdobyli główną nagrodę, czyli możliwość zorganizowania kolejnej edycji w swoim kole PZKO.
– To była świetna zabawa i duże wyzwanie. Cieszymy się, że uczestnicy tak fajnie weszli w klimat kryminału – podsumowała z uśmiechem Sabina Wojnar.
Bystrzycki Klub Młodych udowodnił, że „Kluboturniej” to coś więcej niż konkurs – to miejsce, gdzie kreatywność, współpraca i dobra zabawa idą ramię w ramię. A już za rok to Nydek pokaże, jak wygląda ich pomysł na tę wyjątkową rywalizację.