BYSTRZYCA W sobotnie popołudnie scena w bystrzyckim Parku MK PZKO należała do dzieci, odbył się tam tradycyjny Festyn Szkolny.
Początek festynu rozpoczął się od ulewnego deszczu, na szczęście pogoda zmądrzała i zaczęło świecić słońce. Atrakcyjny i pomysłowy program można było rozpocząć.
Jak zwykle jako pierwsze rozpoczęły program festynowy najmniejsze przedszkolaki Sasanki, które przeniosły obecnych do krainy lodu.
Stokrotki zaprosiły na letni spacer wśród drzew.
Występ przedszkolaków zakończyły Storczyki – przyszli pierwszoklasiści, którzy pokazali, jak Pat i Mat sieją kwiaty.
Wesołe kucharki i kucharze, czyli pierwszoklasiści i drugoklasiści, ugotowali pyszną czekoladę.
Od czekolady już niedaleko do lodów czekoladowych. A lody to lato, plaża, morze i błękit nieba. To po prostu wakacje. A wakacjami żyli trzecioklasiści.
Czwartoklasiści zaprosili obecnych na mecz hokejowy. Ciepło ochłodziły śnieżynki.
Aby wygrać, trzeba trenować, mieć wspaniałych kibiców, oczywiście nie mogło zabraknąć „czirliderek”.
Trochę festynowo szaleli szóstoklasiści.
Siódmoklasiści przepadają za biologią. Fascynuje ich życie – jak się rodzi, rozwija, płynie. Chłopcy przeistoczyli się w cudowne motyle.
Dziewczyny natomiast dały czadu na wrotkach.
Przez pryzmat wolności i swobody spoglądali na życie ósmoklasiści.
Dziewiątoklasiści przenieśli się do świata, gdzie królują maski i gdzie wszystko jest ponure, ale pokazali, że wszystko można zmienić.
Oczywiście, nie mogło zabraknąć atrakcji dla dzieci, bogatego bufetu.